Weekend się zaczyna a mi nie jest do śmiechu..pracuję. Już dzisiaj nie mam siły a co będzie jutro, w niedziele???? Zdjęcie mówi samo za siebie...podkrążone oczy, szara cena, zero entuzjazmu..blee
Staram się nabrać trochę energii dzięki śniadaniu które jest pełne witamin. Świeżo wyciskany sok z pomarańczy, kawusia i talerz owoców. :)
Na dworzu odwilż. Można się "utopić" :D:D
Niedługo do pracy. Najpierw trochę ogarniania w mieszkanku, orzeźwiająca kąpiel, Zumba na wii???...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz&Comments&Kommentar