Mamy sobotę a ja w pracy. Rano jak wstałam myślałam że nie wytrzymam z bólu głowy..do tego okropne samopoczucie...mróz na dworzu do -20 stopni i trzeba było wyjść do pracy. Zadzwoniłam do współpracownika i poprosiłam żeby szybciej przyjechał na drugą zmianę to ja będę mogła iść szybciej do domu się kurować. Dobrze że są jeszcze pomocni ludzie na tym świecie.
Teraz leżę pod kołderką i się kuruję. Filmy, seriale, dobre jedzonko. Można sobie od weekendu pozwolić :P:P I od choroby he he. Każdy powód do zaprzestania diety chwilowo jest dobry :D
Dla tych co tak jak ja narzekają na mrozy... Ludzie byli zmuszeni wyprowadzić się z pewniej miejscowości.
Ojmiakon to niewielkie, zamieszkałe przez kilkaset osób, miasteczko w Jakucji.
W 1926 roku temperatura spadła tam do… minus 71,2 stopni Celsjusza. 8 lat temu rekord ten został jednak pobity przez oddaloną o kilometr wioskę Tomtor, w której słupki rtęci wskazały minus 72,2 kresek.To jednak nie wszystko. Silne wiatry, które wieją w tamtych okolicach, sprawiają, że temperatura odczuwalna to aż -100 stopni!
Czy to możliwe!!!!!!!! SZOK!!! Nasze -20 to pikuś w porównaniu z ich temperaturą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz&Comments&Kommentar