Przed południem przyjechała Kali z dzieciaczkami. Aduś został z małymi w domu bo jutro Karolina musi oddać klucze od starego mieszkania i trzeba tam posprzątać.
Ja poszłam pomagać w sprzątaniu przed dzisiejszym treningiem. Niby mebli nie było ale roboty a roboty!!! Końca nie było widać...ale dobrze mieć pomocne ręce. Inaczej biedna Karolina by tam siedziała do rana.
Po sprzątaniu przyszedł czas na trening. Dzisiaj nowy tydzień treningu. DRUGI. Dziś byłam na ZUMBIE. Po Zumbie trochę relaxu na saunie. Ile znajomych można spotkać :) Wszyscy trenują :) Pozdrowienia dla Kasi którą dziś spotkałam :):):) Dobre towarzystwo w saunie :):)
Kolorowy strój na zumbę :) |
dziekuje <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńNie ma za co buziaki zawsze do pomocy
OdpowiedzUsuń