Co do choroby...to nie mam już gorączki ale przerzuciło mi się na gardło, zatoki i szyję. Gadam jak zachrypnięty pies, szyi nie mogę ruszać..chodzę cały dzień w szaliku po domu, i nos zapchany aż czasami mam wrażenie że nie mogę oddychać...buuuu. Niech ta choroba już mija....
czwartek, 3 listopada 2011
Brak wody!!
Buuu..obudziłam się a tam kartka przez drzwi wpadła że nie będzie dziś wody przez pewną część dnia. PEWNĄ CZĘŚĆ DNIA??? co to znaczy? godzine? pół dnia? czy jak? No i nie ma jak się teraz umyć....dobrze że resztka wody w czajniku została to chociaż sobie kawę zrobię.
Co do choroby...to nie mam już gorączki ale przerzuciło mi się na gardło, zatoki i szyję. Gadam jak zachrypnięty pies, szyi nie mogę ruszać..chodzę cały dzień w szaliku po domu, i nos zapchany aż czasami mam wrażenie że nie mogę oddychać...buuuu. Niech ta choroba już mija....
BUZIAKI!!!
Co do choroby...to nie mam już gorączki ale przerzuciło mi się na gardło, zatoki i szyję. Gadam jak zachrypnięty pies, szyi nie mogę ruszać..chodzę cały dzień w szaliku po domu, i nos zapchany aż czasami mam wrażenie że nie mogę oddychać...buuuu. Niech ta choroba już mija....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja mam wode:) o 6.30 kawe juz pilam, chlopaki nie lubia dlugo spac :( buuu:))
OdpowiedzUsuńoj oj ... ale ja sobie mowie ze czasem lepiej wczesniej wstac ..przynajmniej ma sie wiecej dnia dla siebie :):)
OdpowiedzUsuń