Co za beznadziejny dzień. Od samego rana mam mdłości....nic jeść nie mogę...a jak pomyślę o jedzeniu to aż mi się cofa...Masakra jakaś. Wymiotuje co chwile i popijam krople żołądkowe. ;-( Mam nadzieje że do jutra mi minie bo idę do pracy. Tak poza tym dzień zleciał na porządkach, odkurzaniu i zakupach. Pojechaliśmy na wielkie zakupy z chłopakami do Willysa. Cały koszyk pełny. Dobrze że można pożyczyć samochód. Wieczorem filmy i spanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz&Comments&Kommentar